Słaby scenariusz, drętwe aktorstwo, nawet Hackman jakiś sztuczny.
Jedna (prze)piękna Camilla Sparv nie ratuje tego średniaka.
Niestety racja oceniłem na czwórkę do obiadku można obejrzeć, ale jako dramat nie wywołuje żadnych emocji.
Jedną rzecz ten film pokazuje bardzo dobrze - że były kiedyś czasy, kiedy narciarstwo uprawiało się na śniegu a jego opady podczas zawodów były normalnym zjawiskiem.