Jedna z bardziej absurdalnych komedii z Martinem. Humor miejscami zalatuje tu „Amazonkami z
księżyca”, ale To nie ten poziom. Ogólnie strasznie durne, ale i odprężające kino.
Ciekawo kómedia. Niby mógby to być typowy łobyczaj ło samotnyj łosobie (a la POD SŁÓŃCYM TÓSKANII na przikłod), ale tukej twórcy poszli w bardzij absurdalny i czorny humor mómyntami prziwołujóncy na myśl dokónania Mónty Pythóna, a nawet nawiónzali do Charliego Chaplina w mómyncie jak Steve Martin przeblyko sie za niego...
więcej